Strona główna

Sprzedaż warsztatów właśnie się skończyła…

Chcesz poczuć, że Ty też tak potrafisz? I zamiast śledzenia z wypiekami na twarzy innych twórców z lekkością przejść do twórczego działania?

Pokażę ci moje 2 sprawdzone sposoby na pokananie blokady twórczej. Sposoby, które możesz wykorzystać od razu, bez zastanawiania się czy teraz jest ten moment, czy sobie poradzę, czy to jest dla mnie. Najlepszą metodą jest zrobienie pierwszego kroku, pod kierunkiem doświadczonej osoby, która da Ci energię by próbować dalej i mieć z tego super zabawę zamiast wierzyć w niewspierające, blokujące Cię przekonania. Nie tylko Ty- każdy bez wyjątków je ma, to tylko kwestia co z nimi zrobisz!

Ten warsztat jest dla Ciebie, nawet jeśli nie masz żadnych podstaw merytorycznych. Zero wiedzy i praktyki, jedynie wewnętrzny głos, który podpowiada, że to fajne. Potrzebujesz delikatnego popchnięcia w przód? Dmuchnięcia w żagielek Twojej artystycznej duszy? Zapisz się i zobacz co mam dla Ciebie!

W tym krótkim warsztacie pokażę Ci prostą metodę, którą wielokrotnie wypróbowałam nie tylko ja, ale prawie 100 innych kobiet i która pomogła uwierzyć im w to co robią i odczarować im przekonanie, że malowanie jest tylko dla tych „wybitnie utalentowanych” lub dla osób po szkołach plastycznych! Pokażę Ci jak zrobić pierwszy krok, który może całkowicie odmienić Twoje kreatywne życie! Miałabyś ochotę malować dla przyjemności, ale nie wiesz jak zacząć, nie masz tej lekkości, za to wciąż jesteś przepełniona strachem przed „błędem”?

Pokażę Ci, że zabawa malarska może być również dla Ciebie, mimo tego co słyszałaś o swoim „talencie” plastycznym, gdy byłaś dzieckiem!

Nazywam się Kasia Stopińska, maluję od prawie 20-stu lat i prowadzę dla Ciebie ten mini-warsztat. Ukończyłam zarówno liceum plastyczne jak i malarstwo na uczelni wyższej, i mimo solidnych podstaw warsztatowych dopiero od kilku lat nabrałam swobody, lekkości i ogromnej przyjemności z malowania. Zawsze lubiłam malować, ale przez lata trudno mi było się uwolnić ze schematów, które ktoś kiedyś włożył do mojej głowy. Częściej mam satysfakcję niż niedosyt, że to co robię nie jest dość dobre. Po przejściu wieloletniej drogi, doszłam do miejsca o którym zawsze marzyłam, i choć. wiem, że wciąż jestem w procesie, to dziś jest to zupełnie inny punkt mojego twórczego życia.

Chcę Ci pokazać moje drobne zmiany, które doprowadziły mnie do punktu w którym nabrałam pewności siebie w malowaniu. |Zapomniałam o brakach i zaczęłam się w pełni cieszyć procesem twórczym!
Przemieniłam wewnętrznie już prawie 100 twórczych kobiet!